Stasystyki wpisałem szacunkowo bo...licznik przestał działać. Nowiutka sigma po jednym upadku na asfalt przy prędkości 10 km/h przestała działać czy to możliwe (?) Zapusciłem się w stronę Wielkopolskiego Parku Narodowego. Dojechałem do Komorników po czym na Luboń i...zawróciłem.
Ladna niedziela :) Poznań --> Antoninek --> Swarzędz --> Poznań. Zapuściłem się pierwszy raz poza poznań i nie żaluje...od malty scieżką rowerową po szutrze, troche po lesie i po blocie, towarzyszyły mi stawy i cuż...było pięknie. Warta z mostu św Rocha To chyba będzie staw Borowik