pyk
Sobota, 27 lutego 2010
· Komentarze(0)
Kategoria z Madzią
Dzień zachęcał, czasu miałem więc szybki przeglądzik, smarowanko (co prawda kujawskim z pierwszego tłoczenia) i po 15 z Madzią siedzimy na rowerkach i kierujemy się bez większegopomysłu w ... nieznane.
Nie tak miały wyglądać pierwsze kilometry Madzi w tym roku, było błądzenie, zimno i powrót po zmroku a sama M została pozbawiona energii życiowej.
Ale WIOSNA idzie wielkimi krokami!!!!!!!
Nie tak miały wyglądać pierwsze kilometry Madzi w tym roku, było błądzenie, zimno i powrót po zmroku a sama M została pozbawiona energii życiowej.
Ale WIOSNA idzie wielkimi krokami!!!!!!!