Do pracy
Poniedziałek, 28 września 2009
· Komentarze(0)
Moje dojazdy do pracy na rowerze powoli dobiegają końca w raz z końcem pogody.
Obawy przed targnięciem się na jeżdżenie nawet zimą to brak jakiegoś suchego miejsca na parkowanie(bo rower muszę trzymać na zewnątrz), a jak każdy szanujący swój rower bajker nie zostawię go na takie warunki atmosferyczne jakie sprawia nam nasza jesień:)
Do - windface. Powrót - deszcz.
Obawy przed targnięciem się na jeżdżenie nawet zimą to brak jakiegoś suchego miejsca na parkowanie(bo rower muszę trzymać na zewnątrz), a jak każdy szanujący swój rower bajker nie zostawię go na takie warunki atmosferyczne jakie sprawia nam nasza jesień:)
Do - windface. Powrót - deszcz.