Do pracy
Czwartek, 25 marca 2010
· Komentarze(0)
No i znowu się wyrwałem do pracy na rowerze. Nie mogło być inaczej w taką pogodę!Powrót o 3 w nocy...jak kto wali, nad ranem i srint za autobusem z dopingującymi w tylnej szybie kumplami z pracy.
Bez licznika.
Bez licznika.