Wielki Czwartek
Czwartek, 1 kwietnia 2010
· Komentarze(2)
No i zawitałem w rodzinnych stronach w Gorzowie.
Wypad do Madzi do Karska bo kocham Madzię. Wreszcie porobię jakieś zdjęcia w plenerze moim nowym aparatem...
Wybierałem tak trasę aby ominąć główniejsze drogi: Górzów - Santocko - Lasy (trochę błądzenia,jazda głównie na azymut) - Marzęcin - Karsko
U Madzi pojadłem, popiłem i po jakimś czasie do domu popędziłem. Szaro się robiło więc pojechałem asfaltem przez Kłodawę. Trochę ponad godzinę i jestem w domu.
Fajno było!
Słoneczko świeciło, lekki wiaterek powiewał a w lasach pięknie.
Te lasy są zarąbistym miejscem do pośmigania, fajnie by było jakby jeszcze jakieś sensowne oznakowania tych ścieżek zrobili.
Wypad do Madzi do Karska bo kocham Madzię. Wreszcie porobię jakieś zdjęcia w plenerze moim nowym aparatem...
Wybierałem tak trasę aby ominąć główniejsze drogi: Górzów - Santocko - Lasy (trochę błądzenia,jazda głównie na azymut) - Marzęcin - Karsko
U Madzi pojadłem, popiłem i po jakimś czasie do domu popędziłem. Szaro się robiło więc pojechałem asfaltem przez Kłodawę. Trochę ponad godzinę i jestem w domu.
Fajno było!
Słoneczko świeciło, lekki wiaterek powiewał a w lasach pięknie.
Te lasy są zarąbistym miejscem do pośmigania, fajnie by było jakby jeszcze jakieś sensowne oznakowania tych ścieżek zrobili.