Do pracy
Środa, 21 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Zastanawiałem się czy w ogóle jechać do pracy patrząc na to co się dzieje za oknem. Ubierając się w rowerowe ciuchy dwa razy zdążył spaść deszcz na przemian ze słońcem. Ale jechać autobusem..? eee
No i pojechałem pod zajebiaszczo mocny wiatr wg ICM hulał z 30km/h,a ja kulałem sie 20km/h.
Po 6 km zderzyłem się z chmurą i zlała mi dupsko, z lekka mokry dojechałem do pracy.
Ale powrót to była bajka, mógłbym tak jechać całą noc. Bez większych oporów jechałem sobie 30 km/h i wykręciłem dość przyzwoitą średnią :)
No i pojechałem pod zajebiaszczo mocny wiatr wg ICM hulał z 30km/h,a ja kulałem sie 20km/h.
Po 6 km zderzyłem się z chmurą i zlała mi dupsko, z lekka mokry dojechałem do pracy.
Ale powrót to była bajka, mógłbym tak jechać całą noc. Bez większych oporów jechałem sobie 30 km/h i wykręciłem dość przyzwoitą średnią :)