...wsiadłem na rower zdać w końcu
Czwartek, 11 września 2008
· Komentarze(0)
...wsiadłem na rower zdać w końcu index na uczelnie bo się tu u mnie kurzy, niech trochę u nich się pokurzy. Pierwszy kontakt z uczelnią od czerwca i już musieli wkur.. na siłę mi wcisnęli numery kont całej grupy: "to jak nie ma jakiegoś starosty grupy to pan zostanie i się tym zajmie" (...)
A po obiedzie skoczyłem do Strzeszynka. Powrót był masakryczny, jakieś 10 km w lesie a słońce już dawno po zachodzie i ciemno jak w dupie.
A po obiedzie skoczyłem do Strzeszynka. Powrót był masakryczny, jakieś 10 km w lesie a słońce już dawno po zachodzie i ciemno jak w dupie.