Poligon
Niedziela, 26 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Dom - Morasko - Poligon - Złotowo - Kiekrz - Strzeszynek - Dom
Znowu wybrałem się w miejsca na terenie poligonu wojskowego w okolicach Biedruska, tym razem w towarzystwie Madzi.
Wiatr nie odpuszczał a z nieba żar się lał niemiłosiernie. Początkowo mieliśmy wiatr w plecy, jeszcze na ładnych poz-brukowych ścieżkach. Później nie dość, że w terenie to z wiatrem w ryja.
Madzia nie była w swoim żywiole gdy zobaczyła piasek i wyboje na poligonowych ścieżkach, ale dawała radę...średnia mówi sama za siebie:)
Zaglądnęliśmy na ruiny kościoła, gdzie Madzia spiła kubusia gęstego a ja trochę popenetrowałem zgliszcza, skąd kilka fajnych fotek. Dalej pognaliśmy asfaltową drogą na poligonie, gdzie prawie nic nie jeździ a fragment dość długi. Kierowaliśmy się na Kiekrz.
Nie spokojny moment - przebić się przez ul.obornicką i dalej po kamienistej ścieżce docieramy do Kiekrza. Tam dajemy na strzeszynek i przez park Sołecki do centrum.
I w końcu w domu. Pod koniec już się jakoś nie chciało kręcić, ten wiatr nas wykończył...
Widok z góry morawskiej na dziewiczą górę w puszczy zielonka
Znowu wybrałem się w miejsca na terenie poligonu wojskowego w okolicach Biedruska, tym razem w towarzystwie Madzi.
Wiatr nie odpuszczał a z nieba żar się lał niemiłosiernie. Początkowo mieliśmy wiatr w plecy, jeszcze na ładnych poz-brukowych ścieżkach. Później nie dość, że w terenie to z wiatrem w ryja.
Madzia nie była w swoim żywiole gdy zobaczyła piasek i wyboje na poligonowych ścieżkach, ale dawała radę...średnia mówi sama za siebie:)
Zaglądnęliśmy na ruiny kościoła, gdzie Madzia spiła kubusia gęstego a ja trochę popenetrowałem zgliszcza, skąd kilka fajnych fotek. Dalej pognaliśmy asfaltową drogą na poligonie, gdzie prawie nic nie jeździ a fragment dość długi. Kierowaliśmy się na Kiekrz.
Nie spokojny moment - przebić się przez ul.obornicką i dalej po kamienistej ścieżce docieramy do Kiekrza. Tam dajemy na strzeszynek i przez park Sołecki do centrum.
I w końcu w domu. Pod koniec już się jakoś nie chciało kręcić, ten wiatr nas wykończył...
Widok z góry morawskiej na dziewiczą górę w puszczy zielonka