Do pracy

Niedziela, 20 września 2009 · Komentarze(0)
Licznik wskazał max prędkości 86.97 km/h, jakoś tego nie odczułem że jestem taki szybki :D

Fajnie z Madzią

Sobota, 19 września 2009 · Komentarze(2)
Obiecałem kiedyś Madzi że ją zabiorę do Zakrzewskich lasów i nad jezioro w Lusowie, no i pojechaliśmy!:)
Pogoda w ten ostatni weekend lata była cudowna.

I jak widać nie tylko my z niej skorzystaliśmy, masowy spływ kajakowy wartą:



A na placu wolności zorganizowany zlot rowerzystów i wielkie liczenie (w sumie to nie wiem ilu było) pierwszych 300 rowerzystów dostawało jakieś gadżety rowerowe. My z Madzią się już nie załapaliśmy i nie tracąc czasu pojechaliśmy dalej w stronę lasku marcelińskiego.

A nad imprezą czuwał nadzór ruchu:



Lasek MArceliński - później asfaltami - Skórzewo - Dąbrówka - Zakrzewo,tu wjeżdżamy do lasu, Madzi pokazuję pomnik upamiętniający mordy studentów za czasów okupacji niemców - Sierosław - i docieramy do Lusowa nad jezioro






tutaj urządzamy sobie ognicho i smażymy kiełbachy:


Objeżdżamy jezioro...


... i dajemy na Kiekrz przez Sady i Rogielówko.
Wjeżdżamy na rowerową ścieżkę wzdłuż jeziora w Strzeszynku pełnej rowerzystów, przez Rusałkę i jesteśmy w Poznaniu na kasztanowej alejce :)

Po miescie

Piątek, 18 września 2009 · Komentarze(0)

Do pracy

Czwartek, 17 września 2009 · Komentarze(0)
Powrót o 1 w nocy. Ale zimno.

Do pracy

Środa, 16 września 2009 · Komentarze(0)
Do pracy z wiatrem trochę pocisneliśmy, powrót wolniejszy i kraksa pocztowego wana z osobówką na grunwaldzkiej.

Do pracy

Wtorek, 15 września 2009 · Komentarze(0)
Po ulicach miasta Poznania mknę!

Do pracy

Poniedziałek, 14 września 2009 · Komentarze(0)
Z Maćkiem

Do pracy

Niedziela, 13 września 2009 · Komentarze(2)
Do pracy i z powrotem. Co zauważyłem to to że już lata nie będzie, powrót po 24 godzinie sprawił że pod kask musiałem założyć czapkę,jeszcze tak chłodno nie było.
A po weekendowym serwisie piasty, luzy na tylnym kole zostały zniwelowane :)

miasto

Czwartek, 10 września 2009 · Komentarze(0)
Wystrzeliłem prosto z wyra na rower i po wpis na uczelnie.

Do pracy i po pracy

Środa, 9 września 2009 · Komentarze(0)
Do pracy standardowo , ale z powrotem znów sobie urozmaiciliśmy z Mackiem powrót zahaczając o Luboń i było fajnie :) nocne wojaże!

Maciek wyczaił dobre reggae yeahh :D